Natura Estonica Matujący tonik do twarzy, znalazłam go w markecie. Ostatnio panuje szał na naturalne kosmetyki, coraz częściej możemy kupić je w dużych marketach. Tym sposobem trafiłam na ten tonik do twarzy. Czy jest wart zakupu ? Zapraszam do recenzji
Skład
Aqua, Glycerin, Panthenol, Zinc PCA, Cetraria Islandica Extract, Nuphar
Luteum Root Extract, Lens Esculenta Seed Extract, Sodium Hyaluronate,
Sodium Ascorbyl Phosphate, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium
Sorbate, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Parfum,
Citric Acid, CI 42051, Benzyl Salicylate, Coumarin, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool.
Cena od 6 do 13 zł
Moja opinia Natura Estonica Matujący tonik do twarzy
Ten tonik do twarzy, bazujący na naturalnych składnikach ma za główne zadanie matowienie cery. Przyznam, że pod tym kątem spisuje się całkiem dobrze. Faktycznie chwilę po użyciu, cera wygląda na bardziej zmatowioną. Jego zapach jest trudny do opisania, osobiście bardzo mi się spodobał. Jedyne co mogę stwierdzić w zapachu to to że zapach nie jest do końca kobiecy.
Tonik podczas użycia nie wywołał żadnych nieprzyjemnych reakcji. Moja skóra dobrze z nim współpracuje. Po za zmatowieniem cery i delikatnym jej nawilżeniem, niestety nie zauważyłam większych rezultatów. Tonik działa po prostu dobrze, jednak dla wymagających osób może okazać się za słaby. Porównałabym jego działanie z hydrolatami. Myślę, że w przyszłości raczej się po niego ponownie nie skuszę. Wolę sięgnąć za to po hydrolaty, które mają jeszcze bardziej naturalny skład.
Przyznam, że marka sama w sobie wzbudziła moje zainteresowanie i z chęcią spróbuje inne kosmetyki.