Ujędrniająca maseczka spirulinowa- moj zielony sposób na relaks
Wykonanie
Wykonanie maseczki jest bardzo proste i
przyjemne. Jedyny mały minus stanowi błąd w przepisie, z którego
wywnioskowałam, że wszystko mamy mieszać w jednej małej butelce
co rzeczą jest nie możliwe. Z tego powodu maskę zrobiłam w
miseczce
Nakładanie
Jest jej na tyle dużo, że starzy na
kilka razy z tym, że należy ją zużyć przed upływem 24h. Dlatego
radzę, wymieszać połowę składników wtedy starczy spokojnie na 2
razy.
Mimo dodatku olejku różanego zapach
nie jest zbyt przyjemny
Zmywanie maski
Jak to bywa z maseczkami tego typu,
zmywa się ciężko. Tym bardziej, że brudzi
Uczucia po maseczce :
Skóra z początku była lekko
czerwona, po chwili wróciła do swoich normalnych kolorów.
Po zmyciu maseczki czułam się
naprawdę wyjątkowo zrelaksowana. Odczuwałam przyjemne uczucie
ciepła na twarzy. Skóra wyczuwalnie stała się bardziej gładsza i
przyjemna w dotyku.
I faktycznie, nie ma potrzeby użycia
kremu nawilżającego.
Ogólnie o maseczce
- Fajna zabawa, że można zrobić coś samemu tym bardziej, że proporcje zostały już wcześniej odmierzone
- Maseczka wyjątkowo relaksuje
- Skóra jest gładsza w dotyku
- Dobrze nawilża skórę
- Maseczka spisała się dobrze, nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia ale zadowoliła mnie do tego stopnia, że kiedyś skuszę się kupić ją ponownie
- Cena maski biorąc pod uwagę, że wykorzystałam ją tylko jeden raz nie należy do tanich