Uoga Uoga, Naturalny dezodorant w sztyfcie Bang! z cytryną i miętą.
Świetny design opakowania i chwytliwa nazwa przyciągnęła moją uwagę. Jest to mój pierwszy naturalny dezodorant w sztyfcie, z naprawdę świetnym składem. Jego postawę stanowi proszek z Maranty Trzcinowej. Dopełnienie stanowi olej z mango, oliwy oraz sezamu. Zapach to połączenie ekstraktu z olejku cytrynowego i mięty. Te połączenie,tworzy orzeźwiającą mieszankę, która spodoba się zarówno kobietą jak i mężczyzną.
Aplikacja dezodorantu jest przyzwoita, najlepiej wchłania się na rozgrzane jeszcze ciało po kąpieli. W innych przypadkach, po aplikacji wymaga wklepania w skórę aby dobrze się wchłonął. Dezodorant użyty w zbyt dużej ilości, może nieco brudzić ubrania.
Osobiście uwielbiam stosować go po kąpieli. Chwilę po aplikacji zapewnia świetne uczucie odświeżenia, a olejek miętowy daje efekt chłodzący. Nie podrażnia skóry pod pachami, a zapewnia jej odżywienie i przyjemną gładkość.
Chroni przed przykrym zapachem w stopniu dobrym, dla pełni komfortu należy używać go kilka razy dziennie. Uważam, że warto sięgnąć po niego w porach roku kiedy mniej się pocimy. Zapewnimy w ten sposób skórze pielęgnacje jak i skuteczną ochronę przed potem.
Wydajność jest największym plusem dezodorantu. Starczy na naprawdę duży czas użytkowania. Mogę polecić ten dezodorant każdemu, który szuka w pełni naturalnych składów w kosmetykach.
Moja ogólna ocena 4/6