Kremy z ekstraktem z zielonej herbaty
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić nową odsłonę serii kosmetyków z zieloną herbatą od Ava Labolatorium. Kosmetyki bazują na ekstrakcie z zielonej herbaty, tym razem jednak zostały wzbogacone koenzymem Q1. Połączenie tych dwóch składników, wzmacnia działanie przeciwzmarszczkowe. Nowe kremy polecane są jednak do każdego rodzaju skóry, wśród wariantów można znaleźć ten który najbardziej odpowiada naszym wymaganiom.
Wszystkie kosmetyki posiadają tą samą nutę zapachową, pachną świeżą i słodką zielona herbatą. Zdecydowanie jest to jeden z moich ulubionych rodzajów zapachu, zawsze sprawia że czuje się zrelaksowana a zarazem zyskuje porządną dawkę energii. Jak się sprawdziły poszczególne kremy ? Ciekawych zapraszam do recenzji…
Kremy z ekstraktem z zielonej herbaty
Krem pod oczy, jest zdecydowanym moim faworytem z całej serii. Ma dość sporą pojemność i w dodatku, jest bardzo wydajny. Na pewno starczy na trzy miesiące codziennego stosowania. Konsystencje ma lekką i nieco tłustą. Po aplikacji, zapewnia skórze doskonałe nawilżenie i przyjemną gładkość skóry. Dopiero używany systematycznie, przynosi lepsze rezultaty. Widocznie zmniejsza zmęczenie oczu i tak zwane worki pod oczami. Skóra staje się bardziej elastyczna, a samo spojrzenie bardziej wypoczęte. Na moje potrzeby krem jest wystarczający i z chęcią po niego sięgam. Zwłaszcza, że jako młoda mama nie mam okazji się dobrze wyspać i często wyglądam na zmęczoną. Wśród składników aktywnych znajdziemy: olej sojowy, wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z listownicy, lecytynę, wyciąg z alg morskich oraz koenzym q10.
Krem z początku może wydawać się konkretny. Ma fajną treściwą konsystencje, która po rozsmarowaniu staje się zupełnie lekka. Na pewno nie ma mowy tutaj o przetłuczonej skórze, wręcz przeciwnie krem świetnie matuje skórę. Dobrze sprawdza się na dzień i bardzo dobrze współgra z makijażem. Używany systematycznie, pozytywnie wpływa na poprawę stanu skóry. Cera jest mniej przesuszona, a wszelkie niedoskonałości skórne szybciej się goją. Uważam, że ten krem jest świetna opcja dla osób z dojrzałą cerą, która ma zarówno problemy z trądzikiem i przetłuszczaniem się cery.
Jest jednak mały minus, kremu nie radzę stosować na świeżo umytą skórę, zwłaszcza po kąpieli. Tyko wtedy odczuwam dyskomfort w postaci lekkiego szczypania skóry. Tak samo jest w przypadku drugiego kremu. Przyznam, że zdarza mi się czasem tak gdy użyje zbyt szybko kosmetyki, na jeszcze rozgrzaną skórę.
Kremu używam zwłaszcza na noc, przyznam jednak że z powodzeniem można stosować go również w dzień. Z początku może wydawać się podobny do wersji kremu dla cery tłustej i mieszanej. Różnicę zaczęłam dostrzegać dopiero stosując dłużej oba kremu. Ta wersja zdecydowanie bardziej konkretna i bardziej nawilża skórę, przez co nieco mniej ją matuje. Mat tutaj i tak jest bardzo fajny. Już po pierwszym użyciu, skóra zyskuje na dobrej dawca nawilżenia i ukojenia skóry. W składzie oprócz koenzymu Q10 oraz ekstraktu z zielonej herbaty znajdziemy między innymi: masło shea, olej sojowy, wyciąg z korzenia Imperata cylindrica.
Cała seria kosmetyków spisała się u mnie bardzo świetnie, pomimo małego minusa o którym wspomniałam. Kosmetyki świetnie ukoiły i zniwelowały niedoskonałości skórne. Cera jest bardziej świeża i wypoczęta. Suche skórki już dawno odeszły w zapomnienie. W dodatku cała seria kosmetyków ma niską cenę i jestem skłonna wrócić do nich w przyszłości. Ich cena waha się od 25-30 zł. Szczerze polecam, zwłaszcza na okres letni i wiosenny. Kosmetyki świetnie nawilżają skórę, bez obciążenia i przetłuszczenia się skóry.
dawno nie miałam nic z tej marki,ale ta seria z zieloną herbatą nawet mnie ciekawi;)
Mam go, ale jeszcze nie używałam.
Markę znam i lubię . Tych kosmetyków nie miałam, ale w tej chwili używam serum i kremu pod oczy i są bardzo fajne 🙂
tej serii nie miałam, ale z marką Ava mam bardzo dobre relacje 🙂
szukam teraz fajnych, nawilżających kremów, bo jeszcze nie znalazłam ideału
Mogą być fajne. Lubię Avę. 🙂
ciekawią mnie te kremy. Chętnie się skusze na jakiś z tej firmy. Pozdrawiam
Miałam na oku tę serię ale obawiałam się, że dla mnie – suchara będzie nie odpowiednia! Najbardziej z tego trio kusi mnie krem pod oczy 🙂
Ja przeciwnie, wprost uwielbiam kłaść kremy bezpośrednio po myciu i delikatnym odświeżeniu skóry tonikiem. Nie wiem, jakbym się z tymi kosmetykami dogadała, musiałbym zmienić nawyki.
Ava ostatnio zaskakuje 🙂
Hi there, this weekend is pleasant in support of me, for the reason that
this point in time i am reading this enormous informative piece of writing here at my residence.
Uwielbiam zieloną herbatę, w kosmetykach również! chętnie się skusze na kremy :>
Lubię kosmetyki AVA 🙂 ta seria również mi podpasowała.
Dziękuję za ten wpis 🙂 zieloną herbatę uwielbiam to myślę że kosmetyki też spełnia swoją funkcję bardzo dobrze 🙂