Maseczki do twarzy ORGANIC SHOP – czy warto kupić ?
Organic Shop stała się powszechnie znaną i lubianą marką. Jeszcze niedawno można było kupić kosmetyki tej marki tylko w nielicznych sklepach internetowych. Dziś, możemy znaleźć te kosmetyki nawet w zwykłych dyskontach. Czy maseczki do twarzy stały się moimi ulubieńcami ? Ciekawych zapraszam do recenzji.
![]() |
Nawilżająca żel-maska do twarzy „Aloes Madagaskaru” |
Już od jakiegoś czasu miałam tę maseczkę na oku. Przyznam, że cieszę się że w końcu się na nią zdecydowałam. Cena jest niska, skład całkiem dobry. Jest to typowa maseczka aloesowa, ma żelową przeźroczystą konsystencje. Przy aplikacji daje uczucie ukojenia i odprężenia. Fajnie się ją stosuje wyjętą z lodówki, wtedy potęguje efekty. Robi to co ma robić, czyli daje skórze solidną dawkę nawilżenia. Efekty jednak nie są długotrwałe, skóra jest dobrze nawilżona tylko przez jakiś czas po użyciu maseczki. Mimo to, wręcz uwielbiam tę maseczkę. Trzymam ją w lodówce i stosuje wtedy gdy moja skóra pragnie ochłodzenia i ukojenia – działa natychmiastowo.
Skład: Aqua with infusions of Organic Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Amorphophallus Konjac Root Powder, Panthenol, Xanthan Gum, Bambusa Arundinacea Leaf Extract, Allantoin, Zinc PCA, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Cananga Odorata Flower Oil.
![]() |
Błotna maska do twarzy Algi i Błoto z Morza Martwego |
Przyznam, że to tej maseczki miałam pozytywne nastawienie. Zazwyczaj maseczki na bazie glinek, dobrze się u mnie spisują. Maseczkę dobrze się aplikuje, jednak jak to z glinkami bywa może nieco szczypać skórę podczas aplikacji. Dla mnie jest to bardziej uczucie łaskotania i mi to osobiście nie przeszkadza. Kosmetyk równie dobrze i bez problemu się zmywa. Efekty ? Przyzwoite jednak bez efektu wow. Biorąc pod uwagę cenę maseczki, jakość jest po prostu adekwatna do działania. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona, a jej kolory jest bardziej wyrównany. Dobra maseczka do stosowania na co dzień, myślę że stosowanie jej regularnie może dać znacznie lepsze rezultaty.
Aqua, Kaolin (glinka), Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Lithothamnium Calcareum Powder (algi morskie), Maris Limus Extract (błoto z morza martwego), Xanthan Gum,Sodium Stearoyl Glutamate, Salicylic Acid, Lessonia Nigrescens Powder (glony morskie), Laminaria Digitata Extract* (ekstrakt laminarii),Triticum Vulgare Germ Oil* (olej z zarodków pszenicy), Olea Europaea Fruit Oil*(oliwa z oliwek), Sodium Polacrylate, Fucus Vesiculosus Powder (morszczyn), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Maris Sal (sól morska), Citric Acid, CI 42090, CI 14720, CI 15985, CI 19140, CI 42051, CI 77499.
(*) – składniki pochodzące z organicznych upraw.
Nie miałam tych maseczek, chyba po raz pierwszy się z nimi spotykam.
Znam te kosmetyki tylko że slyszenia, ale chętnie bym je wyprobowala
Całkiem ciekawe kosmetyki Marzenko. Bardzo lubię aloes i algi w składzie 😉
Zazwyczaj tak mam z produktami tej marki, że są co najwyżej poprawne 😛
Nie znam tych maseczek. Chętnie bym je wypróbowała! Pozdrawiam Marzenko:)
Akurat tych kosmetyków Organic Shop nie znam, a że maseczki bardzo lubię..może sięgnę i po te.
Nie słyszałam nawet o tej marce 😉 Jestem dość leniwa, jeśli chodzi o maski. Mam zwykłą glinkę, nie czuję szczypania, ale efektów też nie widzę 😉
Jakoś nie wykorzystałam potencjału tej marki i nie odkryłam do końca jej kosmetyków.
Ciekawe maseczki, muszę je gdzieś namierzyć 🙂
bardzo lubię maseczki i z chęcią bym przetestowała 🙂
maseczek z tej firmy jeszcze nie miałam, muszę wypróbować:)
Na pewno wypróbuję ☺
Właśnie kończę tą maseczkę aloesową całkiem fajna była!! 😀 Ja ją tezymałam normalnie w szafie i też fajny efekt był po użyciu. 🙂
Perfectly composed articles. Thank you for the share.
Nahid | https://bestclicknow.com
Mialam tę zieloną wersję, ale słabo działała. Moja mama używała wersji bodajże z kawą i ta była lepsza 🙂