Cafe mimi maseczki – dziś co nieco o dwóch wariantach Cafe mimi to marka mi już znana, czytałam już nie raz na jej temat blogach. Postanowiłam sprawdzić i przekonać się, czy faktycznie maseczki są warte kupna. Mój wybór padł jak na razie na dwa warianty, ale śmiało już mogę powiedzieć, że nie będą to ostatnie maseczki tej marki. Kosmetyki wywołały u mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jeśli jesteście ciekawi czemu, zapraszam do recenzji.
Cafe mimi maseczki
![]() |
Cafe mimi Maska do twarzy Ciepła – Żurawina i jojoba |
Ta maseczka po prostu skradła moje serce. Ma przyjemną nietypową i nieco gładką konsystencje. Podobnie jakbym smarowałą się przyjemnie ciepłym błotkiem. Wymaga przed użyciem przemieszania, gdyż część olejowa lubi wychodzić na wierz. Aplikuje się ją bez zarzutów, dobrze się rozsmarowuje. Nałożona na twarz daje uczucie przyjemnego ciepła, a piękny zapach maseczki niezwykle relaksuje.
Spłukuje się szybko i bezproblemowo. Efekty użycia są zadowalające. Cera jest dobrze odżywiona, przyjemnie gładka w dotyku. Koloryty skóry się poprawiają a sama cera wygląda po prostu zdrowiej. Maseczka w dodatku jest bardzo wydajna. Niewiątpliwie sięgnę po nią ponownie.
Maseczkę stosuje równocześnie na włosy – zapewnia to niesamowity relaks, który wręcz uwielbiam. Delikatne rozgrzanie oraz piękny zapach, czego chcieć więcej ?
![]() |
Café mimi Maska do twarzy Oczyszczona cera – Błękitna glina i szałwia |
Maseczka ma nieco bardziej gęściejszą konsystencje, podobną nieco do masła. Aplikuje się średnio, maseczka dość topornie rozsmarowuje się na skórze. Niestety problem jest również przy spłukiwaniu maseczki, wymaga dużo cierpliwości by zmyć całość z twarzy. Zapach jest przyjemny, nieco glinkowy i daje się odczuć również nuty szałwii.
Maseczka w czasie aplikacji, może nieco zastygać i jak to w przypadku masek z glinką nieco szczypać i ściągać cerę. Te minusy jednak, zdecydowanie przyćmiewają plusy maseczki. Efekty stosowania są świetne, widać wyraźnie oczyszczenie cery. Nie jest one 100%, ale śmiało mogę powiedzieć że większość zaskórników zostaje dobrze oczyszczona. Cera zyskuje również na dobrym macie i przyjemnej gładkości w dotyku. Maseczka jest również wydajna i starczy spokojnie na ponad 10 zastosowań. Dodatkowym atutem jest naturalny skład. Będzie na pewno podobał się zwolenikką naturalnej pielęgnacji.
Obie mnie zainteresowały, więc ich poszukam przy najbliższej okazji 🙂
Muszę się rozejrzeć za tymi maskami, bo moja cera ostatnio bardzo zanieczyszczona.
Nie miałam tej maseczki
Spróbowałabym, znam je jedynie z blogów, a wiele osób je chwali 🙂
ja bardzo lubię wszelakie maseczki i te chętnie bym wypróbowała:)
O tak, tak kuszą bardzo, marki nie znałam 🙂
Pierwszy raz je widzę na oczy…zapowiadają się super!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Pierwsze widzę 😀