Domowy dezodorant w kremie, czy da radę ?
Przez długi czas zastanawiałam się, czy przepisy na domowe dezodoranty w kremie są skuteczne. Ba ! Nawet o dziwo nie miałam okazji używać takiej drogeryjnej formy. Niestety póki co nie znalazłam idealnego dezodorantu/antyperspirantu z naprawdę dobrym składem. Póki co stosuje na zmianę i mam nadzieję, że w końcu trafię na ten wymarzony, albo zrobię go kiedyś sama.

Domowy dezodorant mój przepis
W sieci możecie oczywiście znaleźć dużo tego przepisów. Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła swojej wersji i tą chciałam się dzisiaj z Wami podzielić. Kto wie, może ktoś z Was skorzysta albo się zainspiruje i zrobi swój własny?

Składniki ( na słoiczek 50 ml )
- Mąka ziemniaczana 3 stołowe łyżki
- Masło shea 1 łyżka ( do kupienia tutaj )
- Olej kokosowy 1 łyżka
- Wosk pszczeli ( do kupienia tutaj ) 1 łyżeczka
- Kilka kropli olejków eterycznych
- Kilka kropli witaminy E
- 2 łyżeczki tlenku cynku ( można użyć też sody oczyszczonej)
Jak to zrobić Domowy dezodorant w kremie ?
Prosta sprawa ! Pierwszym krokiem jest stopienie w kąpieli wodnej oleistych rzeczy. Później dodanie sypkich i ich dokładne wymieszanie. Następnie należy dodać olejki eteryczne i witaminę E i znów wymieszać. Całość mieszanki można przechowywać w lodówce (ja trzymam po za nią). Ze względu na to, że jest to kosmetyk praktycznie kosmetyk bez konserwantów, kosmetyk należy zużyć w ciągu miesiąca czasu ( witamina E jest takim naturalnym delikatnym konserwantem, olejki eteryczne mają również nieco podobne dzianie). Ja akurat użyłam olejku eterycznego imbirowego i cytrynowego. Teraz wiem, że śmiało mogłam dodać nieco więcej, dla lepszego zapachu.
Czy kosmetyk działa ?
O dziwo tak. A przyznam, że byłam nastawiona na totalną katastrofę. Nie jest to jednak również to, o czym marzę. Zacznijmy od skuteczności ochrony przed potem. Mogłabym określić ją na poziomie 5/10 co nie raz spotkałam w naturalnych dezodorantach. Ochrona minimalna, działa gdy nie musimy się za bardzo wysilać a temperatura powietrza nie jest za duża. W przypadku większej intensywności, czułam potrzebę ponownej aplikacji w ciągu dnia.
Zdecydowanym plusem tego dezodorantu jest jego łagodność, nie podrażnia skóry ani nie powoduje dyskomfortu. Świetnie się u mnie spisuje na wieczór lub w dni gdy po prostu siedzę w domu i nie czuję potrzeby mocniejszej ochrony. Najlepsze jednak jest widoczny pozytywny wpływ na skórę pod pachami, widocznie i wyczuwalnie ma się lepiej. Nie jest szorstka i sucha, zyskała nie tylko na wyglądzie ale i na dotyku. Na pewno będę go robić i używać regularnie, a z Wami podzielę się przepisem jeśli uda mi się stworzyć lepszy.
U mnie najczęściej dezodoranty w kulce, ale może kiedyś skuszę się na taki robiony samodzielnie…
Akurat w kwesto deo to u mnie muszą być te niezbyt dobre składowo, ale skuteczne drogeryjne. Niestety takie naturalne, czy w kremie itp. kompletnie się u mnie nie sprawdzają ;(
Ja używam dezodorantów w sztyfcie, bo mam jakieś głupie uczucie że jak użyję dezodorantu w kulce to będzie mi mokro pod pachami sama się z tego śmieję No ale nic na to nie poradzę. Zazdroszczę tego że miałaś chęć sama zrobić taki dezodorant!!!!
Znalezienie dobrego antyperspirantu to był dla mnie koszmar z którym się zmierzałam długo aż zaczęłam używać Nivea w kulce i jestem zadowolona. Takich nie próbowałam ale kto wie może by na mnie dobrze działał
Może kiedyś się skuszę na wykonanie takiego dezodorantu, ale póki co wolę na pewniaka gotowiec z apteki, który wiem że zadziała i nie podrażni mojej skóry. Miałam jeden naturalny, działał, ale miałam non stop zaognioną skórę. Wolę już ten chemiczny skład 😀 Poza tym nie oszukujmy się, nawet woda jest związkiem chemicznym 🙂
U mnie niestety sprawdzają się tylko typowo drogeryjne antyperspiranty 😉
Kiedyś robilam, byl skuteczny, ale spowodowal guzki pod pachami, wiec teraz uzywam tylko tych przebadanych, aptecznych lub drogeryjnych☺
Wow super pomysł w szczególności dla osób, które mają alergię na różne składniki zawarte w tych drogeryjnych produktach.
O proszę nawet nie wiedziałam, że można zrobić dezodorant samemu w domu.
Za olejkami eterycznymi nie przepadam w wiekszych stezeniach a ja mam ciezka reke ;p
ja wolę kupne:) takie mnie nie kuszą za dużo babrania się xd ja bym wszystko ufajdała:)
Zawsze coś ciekawego można u Ciebie znaleźć 🙂 Muszę spróbować go zrobić 🙂
Zawsze coś ciekawego można u Ciebie znaleźć 🙂 Muszę spróbować zrobić ten dezodorant 🙂
Zdecydowanie potrzebuję antyperspirantów. Dezodoranty, nawet te z najlepszym składem to jednak u mnie za mało…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Jeszcze nigdy nie próbowałam zrobić takiego dezodorantu, ciekawa opcja:)
Nigdy takiego nie robiłam.
Uwielbiam dezodoranty w kremie. Sama nie robiłam, ale kupiłam na Eko Cudach w Warszawie i sprawdzał mi się idealnie. Najlepiej w okresie od jesieni do wiosny. Na lato potrzebuję już mocniejszej ochrony i wtedy pomagają mi tylko drogeryjne produkty. Choć staram się używać tych bardziej naturalnych. Uwielbiam w tym Isanę lub Alterrę w kulce, bo te mają dobre składy. A na zimę chyba tym razem zrobię sobie sama i dziękuję za przepis :*
Uwielbiam takie naturalne produkty. Dziękuję za przepis, który wykorzystam u siebie w domu 🙂