Isana jest znaną rodzimą marką sieci sklepowych Rossman. W swojej ofercie mają naprawdę duży asortyment kosmetyków, często też pojawiają się nowości i kosmetyki z serii limitowanych. Osobiście uważam, że marka Isana jest warta spróbowania. Kosmetyki są dostępne w niskiej cenie, mają dobre (a nawet i super) składy. W dodatku, możemy wybierać spośród wielu wariantów zapachowych kosmetyków jak i rodzai. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.Dziś pod lupę, bierzemy dwa peelingi pod prysznic – jak działają ? I czy ą warte kupna ? Ciekawych zapraszam do wpisu.
Peeling pod prysznic Sweet & Salty
Peeling do ciała o ciekawym połączeniu zapachowym. Ostatnio panuje moda na słony karmel. Znajdziemy go w wielu produktach, tutaj występuje w postaci zapachu z nutką słodkiej pomarańczy. Efekt całkiem fajny, słodkość przełamana delikatną kwasowością. W składzie znajdziemy między innymi puder bambusowy i krzemionkę i sól potasową. Peeling ma postać typowo żelową, dobrze rozprowadza się na skórze. Zapewnia optymalny poziom masażu, nie za mocny nie za słaby. Masaż można stosować długo, drobinki piling-ujące nie znikają. Jak dla mnie całkiem przyjemny i wydajny peeling do ciała. Zapachowo bardziej pasuje mi na zimniejsze wieczory, niż na letnie dni.
Peeling pod prysznic Grapefruit Love
Ten zapach kosmetyku jest genialny ! Świeży, słodki i orzeźwiający. Zapach mogę porównać do żelu pod prysznic z Kallosa, o którym pisałam tutaj – klik -. Jeśli lubicie cytrusowe zapachy, to urzeknie Was ta wersja peelingu. Konsystencje ma podobną do drugiej wersji. Typowa żelowa, dobrze rozprowadza się na skórze. Kosmetyk nie zawiera mikro-plastiku, jest również odpowiedni dla wegan. Użycie ? Bardzo przyjemne, doznania zwłaszcza zapachowe połączone z konkretnym peelingiem, to coś co lubię najbardziej. Nie jest to mocny zdzierak, ale peeling który da się poczuć i sprawi nam wiele przyjemności (tak uwielbiam peelingi). Szczerze mogę polecić tą wersję
A wy jakie Peelingi do ciała Isana najbardziej lubicie ?
Czy wiecie, że teraz większość spraw załatwimy w https://e-sad.info.pl/. Polecam zwłaszcza tym, którzy chcą odzyskać swój dług i chcą skorzystać z usług profesjonalistów.
Ten z grejpfrutem musi być cudny 🙂
Nie miałam, ale słyszałam o nich już kilka dobrych opinii. Muszę w końcu wypróbować na własnej skórze 🙂
Oba są całkiem całkiem
Słony karmel brzmi super, jestem ciekawa jak wypada to połączenie z pomarańczą 🙂
Nie przepadam za peelingami więc raczej się nie skuszę.
Lubię produkty Isana, lubię ich zapachy, ale tych peelingów nie miałam. Ostatnio co kupiłam to oczywiście żele 😉
Miał kosmetyki z owocowa nutą.
Jeśli chodzi o peelingi to lubię te cukrowe, gęste i mocne zdzieraki. Kiedyś miałam chyba jakiś z Isany, ale to nie rodzaj peelingów, które lubię, więc nie sięgam po takie.
Ja też najbardziej lubię mocne zdzieraki 😀
Dawno nie miałam nic z tej marki. Rzadko bywam w Rossmannie.
Cz tylko ja mam wrażenie, że słony karmel dodawają już do wszystkiego 😀
nie tylko ty 😀 haha
Sony karmel to ja lubię od dawna i nie idę tutaj za modą. To taki niezwykły i przyjemny zapach. Nie wiedziałam, że Isana ma taki w swojej ofercie.