Samokrytycyzm to umiejętność, którą ma większość z nas. To zdolność do spojrzenie na siebie i swoje zachowanie w sposób bardziej krytyczny i obiektywny. Dzięki zdolności takiej samooceny, możemy zyskać wiele korzyści dla nas samych. Jest nam łatwiej wywiązać się z postanowień, lepiej kontrolować swoje zachowanie a nawet rozsądniej dbać o swoje zdrowie. Dzięki temu rozwijamy się i osiągamy kolejne swoje cele.
Niestety wystarcz niewiele aby samokrytycyzm zamiast pomagać się rozwijać, stał się dla nas czymś odwrotnym i działał na nas wręcz destrukcyjnie. Mogę śmiało powiedzieć, że zbytnia i nieuzasadniona autokrytyka jest pierwszym krokiem do depresji. Utrudnia nam życie, sprawia że czujemy się ciągle gorsi, przez co nie umiemy już normalnie cieszyć się życiem. Niektóre z osób, które wpadły w pułapkę swojego wlanego samokrytyka, doskonale zdają sobie sprawę, że robią źle. Niestety wyjście z tej pułapki nie jest łatwe, ale jest konieczne by poczuć się z lepiej z samym sobą. Jak uciszyć ten złośliwy szyderczy głosik i czerpać z samokrytycyzmu to co dobre a nie złe ? W dzisiejszym wpisie, opowiem Wam o tym, co dla mnie było najbardziej pomocne.
Samokrytycyzm – co zrobić by pomagała a nie niszczył ?
- Zrób rachunek sumienia, przemyśl dokładnie to co zyskujesz dzięki samokrytyce a co tracisz ? Czy krytyka wobec siebie zawsze jest pomocna ? Dobrze w tym celu przygotować tabelę z porównaniem korzyści jak i zalet z ocenianie samego siebie. To pomoże nam zobrazować czym tak naprawdę jest samokrytycyzm
- Nie porównuj się do innych. To jeden z najczęściej popełnianych błędów jakie popełniamy. Oceniając siebie poprzez pryzmat innych, nie bierzemy pod uwagę tego, że się po prostu różnimy. Jest milion czynników, przez które osiągamy różne wyniki, mimo takiego samego starania się. Jeśli już chcemy oceniać postępy, warto patrzeć na siebie samego z przeszłości i do tego odnosić się porównując rezultaty.
- Nie bądź wobec siebie zbyt surowy. Wiele z nas to właśnie wobec samego siebie, stawia sobie wyższą poprzeczkę. Bardziej łaskawi jesteśmy w ocenie innych, niż samych siebie.
- Spójrz na siebie z innej strony. Staraj się ocenić sytuacje życiowe z innej perspektywy. Taka perspektywa często otwiera oczy i jest pomocna w pogodzeniu się z samym sobą. Warto tutaj skorzystać z pomocy psychologa, który pomoże nam nakierować się na inny tok myślenia.
- Zamiast krytykować – chwal siebie i doceniaj nawet małe rzeczy. Nie jest to takie proste jakby się wydawało, jednak mówienie o siebie dobrze można wyćwiczyć. Z początku może nam wydawać się dziwne i nie naturalne. Z czasem znajdowanie w sobie więcej zalet niż wad, może stać się dla nas bardziej naturalne.
- Zaakceptuj siebie i to czego nie zdołasz zmienić. Czasami lepiej odpuścić niż na siłę próbować coś osiągnąć. Akceptacja swoich wad i skupienie się na tym co zdołamy zmienić, pozwoli nam na zaoszczędzenie czasu jak i pozytywnej energii.
- Zajmij swoją głowę innymi rzeczami, nie miej czasu na rozmyślania. Nie warto pielęgnować w sobie wewnętrznego krytyka i rozmyślać ciągle o sobie w negatywny sposób. Zamiast tego warto ,,zająć” głowę innymi myślami, co pozwoli odgonić negatywne myśli.
A czy Wy macie problem z byciem zbytnio krytycznym wobec siebie ?
Wpis powstał na podstawie własnych przeżyć i doświadczeń.
Wszyscy mi mówią, że jestem zbyt krytyczne wobec siebie.
Niestety mam z tym ogromny problem i zbyt często biczuje sama siebie.
Osobiście mam w tyłku swój wewnętrzny głos.
Bardzo mądry wpis. Staram się siebie nie krytykować poza granice rozsądku, ale różnie z tym bywa 😉
Kiedyś miałam z tym problem, teraz sobie odpuściłam i ogólnie zmieniłam podejście do życia i żyje mi się dużo lepiej 🙂
Tak taki luz jest potrzebny, żeby nie zwariować