Sanctuary spa
Marka kosmetyków zapoczątkowało spa, które w dzielnicy Londynu Covent Garden. Zostało stworzone w akcie miłości dla pewnej baletnicy, przez swojego męża (niestety nie znalazłam informacji, jak owy Pan się nazywał). Spa było doceniane i często odwiedzane nie tylko przez baletnice, ale znane osobliwości z całego świata. W 2014 r. słynne spa zostało zamknięte, a marka Sanctuary spa, zachowała ducha tego wyjątkowego miejsca, tworząc kosmetyki spa, aby każda kobieta mogła poczuć się tak wyjątkowo jak owa baletnica, Dziś kosmetyki są znane na całym świecie. Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach, a ich formuły są również przyjazne dla wegan.
Moje pierwsze wrażenia Sanctuary spa
W moim pierwszym odczuciu, kosmetyki na pierwszy rzut oka, wyglądają bardzo luksusowo. Posiadają ładną szatę graficzną i piękne zapachy. Opisywane poniżej kosmetyki, posiadają taką samą linię zapachową. Pachną nieco kwiatowo, owocowo z nutką przypraw korzennych. Ciepły nieco orientalny otulający zapach, który naprawdę rozpieszcza zmysły. Jest on intensywny w sam raz, zarówno podczas używania kosmetyków jak i długo po. Skóra po użyciu kosmetyków pachnie pięknie i długo, nie jest to jednak za mocny zapach, który z czasem męczy.

Odżywczo wygładzający krem suflet do ciała
Suflet do ciała to naprawdę suflet. Jest świetnie napowietrzony, lekki i kremowy w dotyku. Mam wrażenie, że jak go nakładam, odczuwam nieco chłodu, być może to tylko moje taki odczucie. Świetnie się go rozprowadza na skórze, dobrze się wchłania. Pozostawia skórę nawilżoną i odżywioną. Muszę przyznać, że to fajna bardziej lżejsza alternatywa dla masełka do ciała. Przyjemny zapach utrzymuje się przez długi czas na skórze. Jest to z pewnością kosmetyk który nie tylko ładnie pachnie, ale i pielęgnuje skórę.
Składniki aktywne między innymi : olej kokosowy, olej jojoba, gliceryna, ekstrakt z mango i czerwonych wodorostów.

Relaksujący peeling solny do ciała
Przyznaje się, jestem uzależniona od peelingów do ciała. Stanowią dla mnie nieodłączny rytuał w pielęgnacji ciała. Ten powyższy gagatek jest na bazie soli morskiej i ze względu na to, nie polecam go osobą, które mają choćby małą rankę na skórze ciała. Niestety może wtedy podrażnić i szczypać ( tak jak każdy inny peeling solny). Powiem tak, peeligi solne bardzo dobrze się u mnie spisują i z chęcią po nie sięgam.Tego używa mi się z dużą przyjemnością, ma naprawdę świetny relaksujący zapach. Dodatek korzennych przypraw do zapachu, dodatkowo rozgrzewa zmysły. Peeling jest konkretny, można się nim dobrze wymasować. Po użyciu pozostawia na skórze film, który natłuszcza i odżywia skórę. Po kąpieli skóra nie wymaga stosowania innych kosmetyków.
Składniki aktywne między innymi : sól z morza martwego, olej ze słodkich migdałków, olej z kiełków pszenicy, olej kokosowy, olej jojoba, olej z wiesiołka, oleje mineralne

Nawilżający kremowy olejek do ciała
Kremowy olejek do ciała, ma biaława konsystencję w dotyku przypomina tłusty lotion. W moim odczuciu formuła jest bogata, powiedziałabym że taka otulająca skórę. Olejek dobrze rozsmarowuje się na skórze, bardzo dobrze się wchłania. Pozostawia na skórze lekki film, ale nie mogłabym tu powiedzieć, żeby mi to przeszkadzało. Skóra po użyciu jest miękka, przyjemna w dotyku i ładnie pachnąca. Olejek faktycznie radzi sobie z przesuszoną skórą, otula ją i chroni przed szkodliwymi działaniami środowiska. Dlatego uważam, że jest to świetny kosmetyk zwłaszcza na okres jesienno zimowy. Latem mógłby okazać się dla mnie za ciężki. Dodam również, że jest bardzo wydajny.
Niektóre składniki aktywne między innymi : olej mineralny, gliceryna, olej z lnianki siewnej, olej rycynowy, olej z pestek moreli, masło shea, masło mango, olej z pestek mango,

Oczyszczający żel do mycia ciała
Nie jestem wymagająca odnośnie żeli pod prysznic, ma oczyszczać skórę. Ten kosmetyk z pewnością, odbiega od tradycyjnych żeli pod prysznic. Po pierwsze pieni się drobną i gęstą pianką, jest ona aksamitna i miękka. Po drugie dobrze a zarazem delikatnie oczyszcza skórę. Po trzecie, skóra po umyciu tym żelem, nie jest przesuszona ani podrażniona. Na co jeszcze zwróciłam uwagę to na sam wygląd żelu. Zawarte w nim drobinki (oleju jojoba) prezentują się naprawdę bardzo ładnie. Jest to również wydajny kosmetyk, który pozostawia skórę pachnąco na długi czas.
Składniki aktywne między innymi : olej sezamowy, olej jojoba, oleje mineralne, olejki eteryczne,
Złap okazje !
W Drogerii Hebe w Grudniu będą codziennie promocję z okazji adwentu. Dnia 3 Grudnia, będzie -30% na markę Sanctuary spa.
*Wpis sponsorowany
Niestety nie znam tych produktów, ale bardzo chętnie wypróbowałabym je na własnej skórze 🙂 Ciekawi mnie zapach i działanie po dłuższym stosowaniu, poza tym, kosmetyki wyglądają naprawdę pięknie 🙂
Pozdrawiam cieplutko ♡
Domowe spa *.*
Ten peeling mnie kusi ❤
o marce coś słyszałam ale osobiście nie stosowałam tych cudaków;)
Spotkałam się z tą firmą, ale nie osobiście. Bardzo kusząco to wygląda 😉
Nie znam tych produktów, zdziwiłam się, że są dostępne w Hebe 🙂
Pozdrawiam 🙂
Pierwszy raz się spotykam z tą marką 😀 Ten suflecik mnie mocno kusi 😀
Uuuu chyba zapoluję na te kosmetyki, bo wyglądają naprawdę obiecująco:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Pierwszy raz słyszę o tej marce, ale kosmetyki zdecydowanie dla mnie 🙂
Bardzo jestem ciekawa tych produktów:)
Słyszałam, że ich kosmetyki mają cudowne zapachy, aż mam ochotę je poznać 🙂