Domowe kosmetyki z dynią, to coś co warto spróbować zrobić samemu w domu jesienią. Dynia powszechnie jest uznawana za warzywo, jednak tak naprawdę jest owocem i to jagodowym. W każdym bądź razie, pomijając fakt czym tak naprawę jest dynia, śmiało można powiedzieć, że jest to królowa jesieni. Stosuje się ją na wiele sposobów w kuchni, zarówno w potrawach wytrawnych jak i tak na słodko. Jest również jednym z symboli jesieni, najbardziej kojarzy nam się z Halloween, które jest u nas coraz bardziej popularne. Warto jednak wykorzystać owoce dyni również w kosmetyce. I do tego Was serdecznie zachęcam.
Właściwości kosmetyczne dyni
Na początku warto wspomnieć o tym, co zawiera w sobie dynia. Zawiera w sobie dużo białka i błonnika pokarmowego. Ponadto możemy znaleźć w niej minerały takie jak wapń, magnez, potas, selen i cynk. Dynia jest również źródłem witamin i A, C i E. Zawiera również dużo kwasu foliowego i niacyny.
Dynia ma właściwości regulujące sebum a dzięki właściwością oczyszczającym, zapobiega powstawaniu zaskórników skórnych. Jej główną zaletą są właściwości odmładzające jak i regenerujące podrażnioną skórę. Działa również nawilżająco na skórę jak i włosy. Warto również dodawać do domowych kosmetyków olej z pestek dyni, zarówno do kosmetyków do ciała i twarzy jak i włosów.
Domowe kosmetyki z dynią
Dyniowa maska na włosy
Żeby wykonać dyniową maskę na włosy, należy najpierw przygotować puree z dyni. Do puree dodajemy żel aloesowy i łyżeczkę ulubionego oleju ( może być kokosowy a nawet z pestek dyni) oraz łyżeczkę miodu. Proporcje maski najlepiej ustalić indywidualnie, w zależności od długości włosów. Maskę najlepiej nałożyć na lekko wilgotne włosy i założyć na włosy czepek lub owinąć włosy folią ( taki kompres spotęguje działanie maseczki). Maskę zmywamy z włosów po około 15-30 minutach. Efekty ? Włosy bardziej nawilżone i odżywione i pięknie błyszczące. Warto wspomnieć, że maska nie spowoduje efektu przyklapniętych i tłustych włosów. Wręcz przeciwnie, będą wyglądać zdrowo i świeżo.
Maseczka do twarzy z dyni
Dyniowa maseczka do twarzy, spisze się najlepiej przy cerze podrażnionej i trądzikowej. Do przygotowanego wcześniej puree z dyni (około 2 łyżek) dodajemy łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżkę miodu. Taką dyniową papkę nakładamy na twarz, zmywamy po koło 15 minutach. Efekt ? Cera zregenerowana, pełna blasku i mniej przetłuczona.
Dyniowe mleczko do kąpieli
Żeby przygotować dyniowe mleczko do kąpieli, potrzebujemy świeżych pestek z dyni. Wydrążamy dynię z pestek, płuczemy pestki i odstawiamy najlepiej na noc do namoczenia. Na następny dzień, pestki wraz z wodą w której się moczyła przekładamy do blendera kielichowego. Całość miksujemy i jeszcze cedzimy przez gazę lub gęste sito. Tak przygotowane mleko dyniowe, możemy oczywiście ma wiele właściwościach spożywczych i można je wykorzystać w kuchni. Świetnie sprawdzi się również jako dodatek do kąpieli. Efekty ? Dzięki takiemu datkowi, kąpiel dodatkowo nawilży, dobrze oczyści i zregeneruje skórę.
Przy okazji zapraszam Was na wpisy blogerek 🙂
Świetne, ciekawe i bardzo dobre kosmetyki. Na pewno warto ich spróbować, szczególnie jeśli zależy nam na jakości.
Moja cera niestety ma skłonności do niedoskonałości, więc chętnie wypróbuję przepis na maseczkę.
Wow! I never knew that pumpkins were berries, or that they could be used to make so many great beauty products. Thanks for sharing!
Ja póki co odkrywam dynię w kuchni i zastanawiam się, dlaczego wcześniej jej nie docenialiśmy.
O coś dla mnie dyniowe klimaty 😀 przede wszystkim bardzo cenię sobie jej pestki, podjadam każdego dnia, zapewniają skórze dawkę omega, która dba o jej nawilżenie. Maski na włosy muszę wypróbować <3
O coś dla mnie dyniowe klimaty 😀 przede wszystkim bardzo cenię sobie jej pestki, podjadam każdego dnia, zapewniają skórze dawkę omega, która dba o jej nawilżenie. Maski na włosy muszę wypróbować bo ostatnio brakuje im blasku <3
Ja chyba dynię wolę stosować wewnętrznie. Trochę zachodu z tym robieniem puree, zwłaszcza jak się nie ma do tego sprzętu.
Koniecznie muszę wypróbować przepis na maskę do włosów. 🙂
Dynię bardzo lubię, ale przyznaję, że najbardziej w potrawach:).
To dla mnie coś nowego. Dynia jako kosmetyk. Może być ciekawie.
Post świetny jak zawsze. Nie przepadam za dynią, ale lubię jej pestki 😀
Super! nie tylko ozdabia, świetnie smakuje a jeszcze możne nas upiększyć 🙂
Z jednej strony ciekawa sprawa, ale z drugiej nienawidzę zapachu dyni 😀
Pozdrawiam Kolorowo!
Ja dynię używam zazwyczaj w kuchni, sama nie wpadłabym raczej na pomysł, aby użyć jej jako dodatek do kosmetyku 😀 Ciekawy pomysł 🙂
nigdy nie robiłam dyniowych kosmetyków:)
Jak widać, dynia ma wiele zastosowań. Pozdrawiam
Uwielbiam dynie, a w szczególności zupę mojej mamy 🙂 Kosmetyków z dynią jeszcze nie używałam 🙂
Kosmetyków z dynią, chyba jeszcze nie miałam. Za to bardzo lubię przetwory i inne smakołyki z dyni 🙂
Nigdy nie wpadłam na pomysł użycia dyni w pielęgnacji, ale teraz muszę to zmienić. Kupię dynie i zrobię sobie dyniowe spa
[…] Domowe kosmetyki z dynią – przepisy […]
Wow! Dla mnie to coś zupełnie nowego. Koniecznie spróbuję! Najbardziej spodobał mi się przepis na mleczko do kąpieli 🙂 Zrobię już wkrótce!
Kiedy będzie sezon na dynię, wrócę do tego warzywa. Tymczasem wykorzystuję zielone ogórki i truskawki do domowych maseczek.